DZIEŃ DOBRY! Dziś jest:

Tkanka tłuszczowa – hormonalny wróg czy niezbędny sojusznik?

Tkanka tłuszczowa często bywa postrzegana wyłącznie jako zapas energetyczny lub niechciany gość, którego chcemy się jak najszybciej pozbyć. Tymczasem pełni ona ważną rolę w regulacji gospodarki hormonalnej – zwłaszcza u kobiet. Zarówno jej nadmiar, jak i niedobór mogą poważnie zaburzać równowagę hormonalną.  


Tkanka tłuszczowa to hormonalna fabryka

Nasz tłuszcz nie gromadzi się biernie pod skórą – to aktywny narząd endokrynny, który:

  • produkuje leptynę – hormon sytości i kluczowy regulator osi hormonalnych, 
  • syntetyzuje estrogeny (szczególnie ważne po menopauzie), 
  • wspiera równowagę energetyczną, co chroni tarczycę i płodność, 
  • magazynuje witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K).

Wszystko to oznacza jedno: tłuszcz nie jest wrogiem, tylko sprzymierzeńcem – pod warunkiem, że jego ilość i rozmieszczenie są w równowadze. 

 

Różne obszary tłuszczu, różne zadania

Tłuszcz podskórny na udach i biodrach – kobieca rezerwa mocy

  • naturalnie gromadzi się u kobiet,
  • zawiera dużo enzymu aromatazy → produkcja estrogenów,
  • wspiera płodność, zdrowy cykl i gospodarkę wapniową,
  • działa ochronnie przed insulinoopornością (produkcja adiponektyny – hormonu, który wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwmiażdżycowe i zwiększa wrażliwość na insulinę).

🧠 Ten typ tłuszczu rośnie zwykle w okresie dojrzewania – nieprzypadkowo! To oznaka, że ciało przygotowuje się do potencjalnego macierzyństwa.

 


 

Tłuszcz brzuszny – nie taki straszny, jak go malują

Zazwyczaj mówi się o nim w kontekście ryzyka metabolicznego. Trudno się temu dziwić: tłuszcz trzewny (wisceralny), który kumuluje się wokół wątroby, trzustki, jelit i nerek, jest aktywny hormonalnie, a oprócz tego wydziela prozapalne cytokiny i adipokiny, odpowiedzialne za rozwój insulinooporności, miażdżycy, nadciśnienia, cukrzycy typu 2 i chorób serca. Warto jednak wiedzieć, że rozsądna ilość tkanki tłuszczowej na brzuchu jest fizjologiczna i potrzebna, bo:

  • chroni narządy wewnętrzne przed urazami i utratą ciepła,
  • pomaga w produkcji estrogenów, co jest korzystne zwłaszcza po menopauzie,
  • dostarcza energii w sytuacjach stresu lub głodu,
  • bierze udział w aktywacji hormonów tarczycy – gdy jest go odpowiednio dużo.

📌 Problemem nie jest sam tłuszcz w tym rejonie, ale jego nadmiar i przewaga nad innymi lokalizacjami, co może prowadzić do zaburzeń.

 

Tłuszcz jako pomocnik w prawidłowym funkcjonowaniu tarczycy

Tłuszcz (głównie poprzez leptynę) wpływa na wydzielanie TSH i konwersję T4 do T3. Zaburzone wydzielanie leptyny to sygnał dla mózgu, że ciało jest w trybie wygłodzenia. Wpływa to na wszystkie parametry tarczycowe: spada TSH, T4, zmniejsza się konwersja T4 do T3, a metabolizm zwalnia

Nawet jeśli wyniki mieszczą się w laboratoryjnych normach, możesz mieć objawy niedoczynności: uczucie zimna, zmęczenie, wzrost wagi, mgłę mózgową, bolesne miesiączki lub ich zanik, obniżony nastrój. 

Są kobiety, u których niski poziom tkanki tłuszczowej i tzw. kaloryfer na brzuchu, nie będzie znacząco wpływać na gospodarkę hormonalną, ale w większości przypadków to właśnie zapas tłuszczu jest gwarantem równowagi endokrynnej. 

 

Ile tłuszczu to zdrowa norma? 

Kobieta w wieku rozrodczym potrzebuje ok. 20–30% tłuszczu w masie ciała. Po menopauzie warto utrzymać stabilną ilość tłuszczu, szczególnie w biodrach i na brzuchu – to wspiera produkcję estrogenów i chroni kości. 

Oczywiście nadmiar tkanki tłuszczowej przestaje działać na naszą korzyść:

  • mózg przestaje reagować na sygnały sytości, pojawia się wilczy apetyt, który w dłuższej perspektywie doprowadza do jeszcze większych zapasów tłuszczu;
  • powstaje dominacja estrogenowa – tłuszcz konwertuje androgeny w estrogeny, co przy nadmiarze zwiększa ryzyko przerostu endometrium, mięśniaków, a nawet raka;
  • zaburza się konwersja hormonów tarczycy (T4 do T3) – to, co było korzystne w przypadku niewielkich rezerw tkanki tłuszczowej, zaczyna działać na niekorzyść;
  • dochodzi do przewlekłego stanu zapalnego → produkcja IL-6 i TNF-α → zaburzenia insulinowe, większe ryzyko chorób autoimmunologicznych (np. Hashimoto).

 

Twoje ciało wie, co robi. Tkanka tłuszczowa odgrywa ważną rolę w gospodarce hormonalnej, regulacji cyklu, pracy tarczycy i płodności. Nie chodzi więc o walkę z każdym gramem tłuszczu w ciele, ale o jego zrównoważone rozmieszczenie i dobrą jakość życia.

 

 

Komentarze

Copyright © Nowa Medycyna