DZIEŃ DOBRY! Dziś jest:

Czy inhibitory pompy protonowej (IPP) mogą powodować SIBO?

Inhibitory pompy protonowej to leki, które są przepisywane przez lekarzy zbyt lekką ręką, a często wręcz... nieodpowiedzialnie. Pacjent najczęściej nie jest informowany o konsekwencjach przewlekłego stosowania, dlatego nierzadko zdarza się, że wraca do gabinetu z całkiem nowym problemem...

 

Co to są leki z grupy IPP?

IPP, czyli inhibitory pompy protonowej, to grupa leków powszechnie stosowanych w leczeniu zgagi, refluksu żołądkowo-przełykowego (GERD), choroby wrzodowej i nadżerek żołądka. Najbardziej znane preparaty to m.in. omeprazol, pantoprazol, esomeprazol i popularny inhibitor nowej generacji –  dekslanzoprazol. Bezpieczeństwa pacjenta nie poprawia fakt, że większość leków z tej grupy dostępna jest bez recepty. Ich działanie polega na silnym hamowaniu wydzielania kwasu solnego w żołądku, co w określonych przypadkach ma korzystne działanie (np. przy leczeniu wrzodów i nadżerek), ale niestety, długotrwałe stosowanie inhibitorów może być niebezpieczne. 

  

IPP a SIBO

Czym jest SIBO?

SIBO (Small Intestinal Bacterial Overgrowth) oznacza nadmierny rozrost bakterii w jelicie cienkim. W normalnych warunkach to miejsce jest stosunkowo ubogie w mikroflorę – większość bakterii bytujących w układzie pokarmowym znajduje się w jelicie grubym. W przypadku SIBO dochodzi do przeniesienia i nienaturalnego namnażania się bakterii tam, gdzie nie powinno ich być w nadmiarze. Objawy to m.in.:

  • wzdęcia i uczucie pełności, 
  • biegunki lub zaparcia, 
  • bóle brzucha, 
  • nietolerancje pokarmowe (np. na laktozę, fruktozę), 
  • przewlekłe zmęczenie, 
  • niedobory witamin (zwłaszcza B12, magnezu i żelaza).

 

Coraz więcej pacjentów dostaje diagnozę SIBO, która w standardowym protokole leczenia oznacza antybiotykoterapię, a wraz z nią kolejne potencjalne kłopoty z mikrobiomem. Być może jesteś pacjentem, który niedawno przeszedł długotrwałą terapię lekami IPP, a teraz zmaga się z SIBO. Ten ciąg wydarzeń nie jest przypadkowy.

 

IPP a rozwój SIBO – jaki jest związek? 

To, że niewielu lekarzy informuje pacjentów o ryzykach, jakie pojawiają się przy wielotygodniowej, wielomiesięcznej lub nawet wieloletniej (!) terapii lekami IPP, to realny problem. Brak takiej wiedzy w połączeniu z łatwym dostępem do tych substancji stwarza zagrożenia zdrowotne.
 

Obniżenie kwasu żołądkowego sprzyja kolonizacji bakterii

Kwas solny w żołądku to nie tylko element trawienia – pełni też funkcję bariery antybakteryjnej. Gdy przyjmujesz IPP przez długi czas, poziom kwasu znacząco spada, a bakterie, które normalnie ginęłyby w kwaśnym środowisku żołądka, przechodzą do jelita cienkiego i mogą się tam nadmiernie namnażać. Jeśli do tego spożywasz dużo produktów zawierających łatwo fermentujące węglowodany (m.in. laktoza i fruktoza) i często sięgasz po wysoko przetworzoną żywność, stwarzasz w układzie pokarmowym idealne środowisko dla rozrostu niechcianych szczepów bakterii.

Zaburzenia motoryki jelit

IPP mogą wpływać na motorykę przewodu pokarmowego. Zbyt wolne przesuwanie treści pokarmowej sprzyja fermentacji i rozrostowi bakterii w jelicie cienkim. To z kolei tworzy idealne warunki do powstania SIBO.

Zmiany w mikrobiocie jelitowej

Długotrwałe stosowanie IPP może prowadzić do dysbiozy, czyli zaburzenia równowagi mikroorganizmów w jelitach. W badaniach wykazano, że pacjenci stosujący IPP mają zwiększoną obecność bakterii typowych dla jamy ustnej w jelicie cienkim, co nie jest fizjologiczne.

 

Przegląd badań opublikowany w Clinical and Translational Gastroenterology (2017) wykazał, że osoby przyjmujące IPP miały 2–3 razy większe ryzyko rozwoju SIBO w porównaniu do osób niestosujących tych leków.

Inne badania z World Journal of Gastroenterology potwierdzają, że IPP są jednym z najsilniejszych czynników ryzyka SIBO, zwłaszcza przy przewlekłym stosowaniu (ponad 6 miesięcy).

 

Kiedy zachować ostrożność?

IPP są skuteczne i niekiedy niezbędne w terapii, ale nie dla każdego pacjenta i nie na zawsze. Ryzyko rozwoju SIBO rośnie:

  • przy długotrwałym stosowaniu IPP bez wskazań, 
  • gdy przyjmujesz IPP profilaktycznie (np. przy innych lekach), 
  • jeśli masz inne czynniki ryzyka SIBO, jak cukrzyca, niedoczynność tarczycy, IBS, czy wcześniejsze operacje jelit.

 

Jak zminimalizować ryzyko SIBO przy leczeniu IPP?

  • Stosuj IPP tylko przy wyraźnym wskazaniu lekarskim. 
  • Skracaj czas leczenia do minimum. 
  • Wspomagaj motorykę jelit (np. dietą, aktywnością fizyczną, ewentualnie prokinetykami – po konsultacji z lekarzem). 
  • Wspieraj mikrobiotę jelitową poprzez dobrze dobraną probiotykoterapię i zdrową dietę. 


Leki IPP mają swoje ważne miejsce w leczeniu chorób żołądka, ale ich nadużywanie może prowadzić do poważnych zaburzeń mikroflory i rozwoju SIBO. Jeśli odczuwasz przewlekłe wzdęcia, bóle brzucha i problemy trawienne, warto zastanowić się, czy przyjmowane leki nie są jednym z winowajców.

Zawsze konsultuj długotrwałe leczenie IPP z lekarzem gastroenterologiem. Przy refluksie ważne jest leczenie przyczynowe, zamiast długoterminowego tłumienia objawów.

Komentarze

Copyright © Nowa Medycyna